Od momentu, kiedy zakupiłam pierwszą buteleczkę lakieru Essie, a było to jakieś trzy lata temu, moja słabość do tej firmy nie maleje. Essie cenię za przepiękną paletę odcieni, rewelacyjne, szerokie pędzelki i łatwą aplikację. Uważam, że są warte swojej ceny (ok.35 zł.), ale bardzo często można je spotkać w promocji (np. 1+1 gratis) w Superpharm albo Hebe.
W mojej kolekcji znajduje się obecnie 11 lakierów i w dzisiejszym poście przedstawię Wam je, a następnie odpowiem na kilka pytań z "The Essie Tag", który znalazłam kilku niemieckich kontach na Instagramie :).
Góra od lewej: Watermelon, Need A Vacation, Fiji, Spin The Bottle, Limo-Scene, Mademoiselle
Dół od lewej: Luxedo, Bordeaux, Bahama Mama, Cocktail Bling, Mint Candy Apple
Róże:
Watermelon- intensywny róż
Need A Vacation- cukierkowy róż
Fiji- rozbielony róż
Beże:
Spin The Bottle- beż pomieszany z brązem
Limo-Scene- idealny beż, efekt zadbanych dłoni
Mademoiselle- bardzo delikatny, transparentny
Ciemne:
Luxedo- na paznokciach wygląda jak czarny
Bordeaux- intensywna, głęboka czerwień, pomieszana z brązem
Bahama Mama- ciemny fiolet, oberżyna (na paznokciach)
Inne:
Cocktail Bling- szary z delikatnym dodatkiem niebieskiego
Mint Candy Apple- miętowo-pistacjowy odcień
# THE ESSIE TAG
1.Który lakier jest najbardziej klasyczny?
Zdecydowanie
Limo-Scene. Jest to przepiękny, kryjący beż, Jeśli ktoś nie ma czasu i chce tylko szybko nałożyć jedną warstwę lakieru, to dobry będzie też
Mademoiselle. Nie kryje wcale, ale nadaje delikatną poświatę paznokciom.
Mademoiselle Limo-Scene
2.Który jest Twoim ulubionym lakierem?
Limo-Scene. Mam go od około 2 miesięcy i nadal jestem w nim zakochana :). Oprócz niego, uwielbiam
Bordeaux i Watermelon, o które zawsze dostaje wiele pytań. Rok temu moim absolutnym faworytem był Fiji (wiem, oklepany wybór :P), ale w tym roku trochę mi przeszła ta fascynacja :).
Bordeaux Watermelon
3.Twój pierwszy Essie?
Luxedo. Kupiony z myślą o ciemnofioletowych paznokciach. Po nałożeniu okazało się, że wygląda jak zwykły czarny lakier, a w dodatku robi koszmarne bąbelki na powierzchni paznokcia. Po jakimś czasie polubiłam go jednak (jako czerń :)) ,a bąbelków już nie robi ;).
Luxedo
4. Największy zawód...?
Zawsze chciałam być posiadaczką słynnego
Mint Candy Apple, jednak niestety nie jest to typowa "mięta", dlatego nie jestem szczególnie zadowolona z efektu, jaki daje.
Tak jak już wspominałam, mój pierwszy lakier Luxedo był dla mnie zawodem, tak samo jak Mademoiselle, po którym spodziewałam się mocniejszego krycia, ale i jeden i drugi lakier polubiłam i używam, co nie zmienia faktu, że nie kupię ich ponownie :)
5.Wart swojego rozgłosu...?
Myślę, że
Fiji. Pomimo, że dawno nie miałam nim pomalowanych paznokci, to nadal uważam, że jest to niezwykły odcień. W dodatku mam do niego sentyment, bo takim kolorem moja siostra miała pomalowane paznokcie na swoim ślubie :).
Fiji
6.Jakie jeszcze chciałabyś mieć w swojej kolekcji?
Chyba doszłam do etapu, w którym moja kolekcja lakierów mnie zadowala (mam oczywiście też inne lakiery niż Essie). Jeśli jednak będę miała okazję kupić jakiś w najbliższym czasie, to będzie to
Bachelorette Bash :).
Używacie Essie? Może jest jakiś kolor, który mogłybyście mi polecić? :)