Wakacje niestety dobiegają końca. Dla studentów został co prawda jeszcze jeden miesiąc laby, ale pewnie nie będzie on już tak gorący i piękny jak lipiec i sierpień.
Lipiec i sierpień upłynęły mi pod znakiem aktywności fizycznej. Prawie codziennie brałam prysznic w klubie fitness, dzięki czemu nie tylko przekonałam się, ale także pokochałam balsamy pod prysznic. Nie trzeba czekać na wchłonięcie ani martwić się o plamy na ubraniach.
Może wiele z Was w to nie uwierzy, ale w lipcu zakupiłam także moją pierwszą w życiu... odżywkę do włosów do spułkiwania! Zawsze uważałam, że nie jest mi potrzebna, jednak ta Liquid Silk z Gliss Kur sprawia, że moje włosy rozczesują się bez żadnego problemu. Nie muszę ich szarpać i się męczyć.

Z produktów do paznokci niezbędne okazały się kopytko do odsuwania skórek (o niebo lepsze niż drewniane patyczki!!) i polerka, która wyrównywała moje rozdwojone paznokcie.
A czego Wy najchętniej używałyście w lecie? :)
Ja się wciąż łudzę, że wrzesień jeszcze pozwoli mi się chociaż w najmniejszym stopniu cieszyć ostatkami wakacji :P
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Ty, również tylko tusz do rzęs i korektor, ewentualnie róż i wypełniacz do brwi, jeśli trzeba było lepiej wyglądać. I chyba nadal tak zostanie :)
43 yr old Geologist II Hamilton Rixon, hailing from Cumberland enjoys watching movies like Joe and Running. Took a trip to Lagoons of New Caledonia: Reef Diversity and Associated Ecosystems and drives a Ferrari 250 GT Cabriolet. wiecej
OdpowiedzUsuń